sobota, 3 października 2015

Jesienne porządki

Większość ludzi porządki zaprowadza wiosną. Klan, w którym urodziła się moja Pani - Alma Wagabunda wielkie sprzątanie odprawia hucznie kilka razy w roku. Z reguły przed powrotem Mammy Mia z jej zagranicznych podróży, które to rzeczona Mamma odbywa w celach zarobkowych. Odkurzająco- myjąca machina napędzana pracą rąk letnich córek Mammy przetacza się wtedy przez dom rodzinny Almy.

Tym razem w obrządkach udział wzięły również ukochane i kochające wnuczki i prawnuk Mammy oraz Misiowaty Sułtan i jego piorący sprzęt.

Pierworodna Kiczka Rodowiczka fruwała po całym mieszkaniu niczym wróżka ze swoimi magicznymi szmatkami czyszczącymi, (p)Alma tańcowała z odkurzaczem i szczotkami w łazience, a Miś Sułtan i jego harem opracowywali w teorii i praktyce procedury piorące. Przy tym takie o to tocząc dialogi, które ja -Pepe podsłuchałem pilnując łoża Mammy w jej sypialni:

MisiKova: "Może niech ktoś mądrzejszy przeczyta tym razem tę instrukcję. Ja czytałam ją już ze trzy rady i dalej nie za wiele z tego wiem."
NiMiś: " No właśnie, niech ktoś mądrzejszy od Mamy przeczyta tę instrukcję!"
Alma: "np. kto taki?"
NiMiś: "no np. Einstein!"

Morał z tej historii dla młodego NiMisia płynie taki, że od MisiKovej Mamy mądrzejszy jest tylko Einstein!. 
A od Einsteina mądrzejsza jest tylko Babcia Kiczka Rodowiczka (to zdanie osobiście dodała Lepsza od Matki Boskiej i Papierza - Kika Samochwała).

Ps. Zanim zabrała się za sprzątanie, Alma przekopała całą szafę Mammy w poszukiwaniach czekanów Papy Zielarza. Misja zakończona sukcesem ... oba wyciągnięte na światło dzienne po latach i przetransportowane do krainy. Ba, urządziliśmy z nimi uroczysty przemarsz pomiędzy osiedlami, na których zlokalizowane są dom rodzinny i kraina. Z dumą eskortowałem moją ukochaną Almę niosącą swoje dziedzictwo  - rodowe klejnoty. Czułem, że wraz z nimi dźwiga jakiś metafizyczny ciężar. Pewnie niedługo przyjedzie jej się z czymś mierzyć, a mnie trwać przy niej i pilnować by o siebie dbała podczas pracy nad sobą.

Pepe




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz