środa, 31 grudnia 2014

El Camino

Wagabundowie gotowi do drogi...w 2015 rok. Gotowi fizycznie i duchowo. Pepe spakował do plecaka karmę i zimowego przutulasa z lasa - Pana Łosia bez Nosia.
Alma zakończyła wszystkie projekty mieszkaniowe zaplanowane na  2014...zabrała ciepłe wdzianko, śpiwór, butelcynę riojy i morcille con tomatos secos.
Ma przyszły rok nie robimy postanowień. Status quo krainy....jedz, módl się i kochaj... siad, zostań, naprzód pozostaje bez zmian.
W sercu i głowie harmonia i życzenia dla wszystkich bliskich, ważnych, czytających...iście włóczykijowe.

poniedziałek, 29 grudnia 2014

Auto portret

Koniec roku w krainie Pepe Vagabundo upływa w atmosferze luzu, wypoczynku, dobrej zabawy...
Dama w śpiochach z Dużym Psem i Rubens przy śniadaniu.  

niedziela, 28 grudnia 2014

Wewnętrzne dziecko

W ostatnią sobotę pierwszego roku istnienia krainy Pepe Vagabudno Gwiazdka Śnieżka przywiozła upominek dla Tii (p) Almity od Marysi. Marysię, warto dodać, kilka lat wcześniej Śnieżka powiła w urodziny Almy. Wieść o tym radosnym wydarzeniu wraz z życzeniami urodzinowymi zastała zaspaną wówczas Almę w Barcelonie.
Prezent trafił na honorowe miejsce w krainie i podczas, gdy Pepe regenerował siły po świętach donośnie przy tym chrapiąc, Alma medytowała nad tym obrazem i dokończeniem mądrej lektury terapeutycznej od przyjaciółki.
Cofnęła się daleko wstecz i zobaczyła kilkuletnią Myszkę tulącą się na podłodze w kuchnii do ogromnego w porównananiu do jej postury Dina-owczarka podhalańskiego należącego do Papy Zielarza.
Dino, kojarzący jej się wtedy z niedźwiedziem polarnym... cierpliwy przyjaciel z dzieciństwa Almy odszedł wraz z odejściem z niego Papy. Później Dino w przeciwieństwie do Papy odwiedzał dom Mammy Mia i Almy bardzo sporadycznie.
W wieku nastoletnim Alma dostała od Mamma Mia dobrego i wiernego psa- owczarka nizinnego, któremu dała na imię Ago. Mamma Mia podarowała jej go z troski i poczucia winy, by Myszka nie była samotna podczas, gdy Mamma Mia całe dnie pracowała, by nie brakło w domu chleba. Palma bardzo lubiła to stworzonko i dbała o nie na tyle na ile wtedy była gotowa. Dziś zdaje jej się, że wraz z odejściem Papy i Dina wiele uczuć zostało wypartych, sporo też zablokowanych.
Teraz zapatulona w koc 33letnia Alma, tuląc czarny łeb Józka Wagabundy pyta 6letnią Myszkę "Jest z nami ukochany pies...odblokowałyśmy troskę o istoty słabsze i bezbronne...codzień uczymy się sobą opiekować, czujemy się bezpieczne, niestraszna nam samotność, bo zawsze będę już blisko Ciebie. Jak się czujesz? Czy jest coś co mogę dla Ciebie teraz zrobić Myszko?"
" Tak, porozmawiaj z Tatą. Chciałabym byśmy mu powiedziały, że wybaczyłyśmy mu to, że nas zostawił, gdy byłyśmy małe, bezbronne i potrzebowałyśmy go. Wybaczyłyśmy mu także to, że z pozycji Siły Wyższej kazał nam przez lata wierzyć, w to, że "czasem tak w życiu jest, że ludzie się kochają, ale nie mogą być razem". Powiedzmy mu, że bardzo go kochamy i przytul mnie."

piątek, 26 grudnia 2014

Kolęda wędrujących

Piosenka w sam raz na zimową, wagabundzią nutę. 

Nie ustawajcie w wędrówce Wagabundowie, Krewni, Przyjaciele, Przyjaciele Przyjaciół, Znajomi oraz spotykani na szlakach Pielgrzymi.

W krainie trwa kolędowanie ... Pepe zażywa na przemian kąpieli słonecznych, śnieżnych, w ciepłych dłoniach każdego z kolędników...i oczywiście kolęduje wokół stołu nieustannie od wigilijnego wieczoru ... wykolędował już dorsze, miruny, schab pieczony, pasztet z kurcząt, pasztet z warzyw i orzechów oraz sporo szynki....

"Ot, kolęda jasna jak na drzewku świczka
Zmawiała się z wędrownikiem śliczna wędrowniczka
Goniąc w różne strony chwilkę pofolgujmy
W tę noc świętą do Betlejem razem powędrujmy

Ale wędrownicy, dziwuj się narodzie
Choć się pięknie umawiają, nic im nie wychodzi
Nic im się nie klei, wciąż się wątek plącze
Gdy on śpiewa w Nowym Jorku, ona w Nowym Sączu

Gwiazda Betlejemska drobna, nieozdobna
Gada - nie możecie razem to przyjdźcie osobno
Przez to białe pole, przez tę wielką ciszę
Przyjdźcie i niech każdy na mnie miłość swą wypisze

Na srebrzonym koniu hula nędza z bidą
Z dwóch stron nasi wędrownicy do Betlejem idą
Lecz zapamiętali z nieba słowo każde
W swoich różnych Betlejemach w jedną patrząc gwiazdę

I zaraz po Świętach dalej krążą w świecie
Lecz ich wędrujące serca złączyły się przecie
I miłości płomyk wesoło się sączy
Z dwóch płomyków uczyniony, nic go nie rozłączy

Taką oto śpiewam ludziom w takt muzyczki
Tę kolędę wędrownika oraz wędrowniczki
Co daleko w świecie być od siebie muszą
Ale są złączeni jedną wigilijną duszą

Taka mi na Święta pisze się niechcący
Koleżanka pastorałka dla serc wędrujących
Co daleko w świecie być od siebie muszą
Ale są złączeni jedną wigilijną duszą. " 

środa, 24 grudnia 2014

Pierwsza gwiazdka

Wigilijny poranek w Krainie Pepe Vagabundo sprzyjał refleksji nad Przebaczeniem.
Zdaje się Ono być najtrudniejszym dziełem...nie wystarczy uznać go Wigilijnym Cudem...aby wybaczyć wyrządzone krzywdy trzeba się ciężko napracować.  Alma zadawała sobie ten trud wiele dłużej niż tylko w mijającym roku. Musiała dojrzeć do świadomości większego bólu niz jej własnym, który nosiły/noszą raniące ją osoby. Dotarło do niej również, że w czasie, gdy przyjmowała razy lub zadawała je ważnym w swoim życiu osobom były one wszystkim co w danym momencie byli w stanie sobie wzajemnie oofiarować. 
Dziś świadomie wybacza sobie samej oraz innym wszystko to co do tej pory uważała za niewybaczalne, by móc kroczyć dalej ścieżką rozwoju i miłości.
Czuje się bardziej wolna i bardziej szczęśliwa.
Czekała, by Pepe o północy opowiedział historię swego życia...zamiast tego chrapał z łbem złożonym na jej kolanach...pod wagabundzią choinką.  Pilnowanie stołu również jest wyczerpującym zajęciem.

wtorek, 23 grudnia 2014

Do zabawy czy do zjedzenia?

Pośród nocnej ciszy płyną dźwięki amerykańskiego swingu z lat 50tych. Unosi się zapach...indyka z nutką słodziutkiej marchewki...tak tak Pańcia Alma przekracza granice własnego szaleństwa piekąc dla mnie ciasteczka świąteczne.
Istnieją trzy opcje:
1. Wyżebradorzyłem je kradnąc jej rano delikatego słodkiego (jej usta jeszcze smakowały ciastem pomarańczowym, którym się ze mną nie podzielila) buziaka.
2. Alma piecze je dla mnie z miłości.
3. Alma coś przeskrobała wobec mnie albo planuje coś dopiero zbroić.
Zaraz zaraz dlaczego ona je pakuje? Pachną obłednie ... Alma nie bądź skanerą daj spróbować!
O PSIE NIEBIOSA - WYBORNE, ZNAKOMITE. Daj jeszcze.
Ps. Widziałem gdzie schowałaś resztę...

sobota, 20 grudnia 2014

Smutek

Pochłonięta do cna przedświątecznymi porządkami we wagabundziej krainie Alma zaskoczywszy z kuchennego blatu zamieniła szmatkę w ręce na telefon; czytając wiadomość ex sąsiadki o potrzebnej pomocy dla rodziny wspólnego znajomego ze szkolnych lat.
Głęboki smutek nad cierpieniem uczciwych, skromnych i kochających się ludzi przybił ją do krzesła, a po policzkach zaczęły płynąć łzy.
Drzemiący na swoim tapczanie leń natychmiast wgramolił się na jej kolana i wtulał łeb tak mocno jakby chciał powycierać łzy smutku. Almę wzruszyło to i płakała tym bardziej nad szczęściem, darem nienagannego zdrowia wśród najblizszych.
Gdy łzy obeschły przyłączyła się do prośby o pomoc o finansową i wsparcie duchowe dla walczącej z chorobą nowotworową rodziny znajomego.

czwartek, 18 grudnia 2014

Mamma Mia

Alma i Pepe świętują dzis urodziny Mammy Mia. W południe uczcili je spacerem niespodzianką, na który Alma wyrwała się z pracy w organizacji. Po nim Pepe asystował Mammie Mia przy pieczeniu ciasta i przygotowywaniu innych smakołyków dla gości. ..oczywiście asystował jedynie zaproszony do kuchnii w przerwach we wpatrywaniu się w drzwi i wyczekiwaniu kiedy stanie w nich Alma.
Ciasto wyszło pycha. Laurka niespodzianka też i pracę po godzinach udało się Almie skończyć o rozsądnej porze...Mamma Mia sie opiła rodzinną atmosferą tak dalece, że poniosło ją stwierdzenie...iż Pepe grzeczniejszy jest, gdy Almy nie ma w pobliżu... niech zatem na wigilię przyjdzie Pepe, a Alma zostanie w krainie Wagabundów. 
PS. Bez Pepe kraina nie byłaby krainą Wagabundów.

wtorek, 16 grudnia 2014

Wirsołek

Siedzimy na kanapie...oddychamy głęboko... wdychamy zapach ... lasu...świąt. ..nasza pierwsza ...idealna choinka. ♥

poniedziałek, 15 grudnia 2014

Spadek

Do krainy Wagabundów przekazany został bardzo wartościowy przedmiot. W niedziele popołudniu Alma przytargała do domu pamiątkę rodzinną... jedyny spadek po swojej ukochanej Babci...jedynej przodkini w rzędzie dziadków, którą Almie dane było w życiu poznać. Miseczkę przekazała jej obecna seniorka rodu Wagabundów Cioteczka Pionierka...przechowywała ją w kredensie przez  15 lat od śmierci Babci. Alma jest jej bardzo wdzieczna za ten podarunek, bo to Babcia Pici Pici przekazała jej zamiłowanie do pielęgnowania tradycji rodzinnych ...szacunek do potrzeb innych stworzeń...jako małą dziewczynkę zaczeła ją uczyć fremde Sprache, szydełkowania, pieczenia piernika dziadowskiego, itd.
Pepe dokładnie obwachał podarunek...wyraźnie wydał mu się znajomy. Jest w tym samym wzorze co jego posłanie i zabrał się za łupanie orzechów do miseczki...własnymi zębami... niestety co nałupał to skutecznie schował do brzuszka. Dziadek do orzechów.

sobota, 13 grudnia 2014

Zdrada

Zdrada...zdrada...zdrada...potworna zdrada...miała dziś miejsce w krainie Wagabundów. Haniebnego czynu dopuściła się Alma...pierwszy raz od roku zmieniła partnera z drugiego końca liny. Po porannym wybiegu zamiast zasiąść z kawą na kanapie poszła na extra spacer na smyczy ... zamiast z Jozkiem, wprowadzały się nawzajem z Ewą. 

Są na to twarde dowody.
Ps. Tylko dlaczego tak dziwnie się przechadzały ...w pionie? To obuwie i obroża też jakieś inne.hmmmm.
Nic nie podcina skrzydeł okrutniej od Zdrady.Nic nie boli Duszy bardziej niż zdrada.Niczego nie jest trudniej wybaczyć niż Zdrady.

wtorek, 9 grudnia 2014

Moje drzewko

Bonzai u stóp Buddy...przechodzi katharsis....czas na drzewko bożonarodzeniowe...teraz musicie przyjść ubrać

niedziela, 7 grudnia 2014

Przerwane powitanie słońca

"Alma skończyłaś już te dziwne wygibasy?Bo ja właśnie teraz tutaj będę medytował!"

Pepe

Nie skończyłam, bo się wcisnąłeś pod kobrę...właśnie z tego powodu Słońce nie wyszło dziś zza chmur.

Alma

sobota, 6 grudnia 2014

Prezenty

Z kuchni dobiegał przyjemny zapach...w krainie piekło się pierwsze ciasto! Hiszpańskie pomarańczowe-na wszelki wypadek, gdyby Mikołajowi nie podeszły pierniki. Aż tu nagle ...coś gruchnęło, coś huknęło, trzasło, prasło i posypało się szkło. Zerwałem się z dywanu, by ocenić straty, pośrodku kuchni stała Alma śmiejąc się do rozpuku i wpatrując w skarpetę, którą wczoraj zupełnie nie rozumiem dlaczego powiesiła w salonie.
Po dokładnym uprzątnięciu podłogi odpakowaliśmy prezenty ...zabawa trwa.
Dziękujemy Mikołaju i wam Elfy!!!

czwartek, 4 grudnia 2014

Zuch Skryba

Znacznie cięższe brzemię od tornistra dźwigają pierwszoklasiści...zadanie domowe...istny koszmar. Po pierwsze jest go zbyt dużo, po drugie jest zbyt nudne, po trzecie jesteś my już zbyt zmęczeni, a po wtóre Mamma Mia nie ma już tyle cierpliwości odrabiając je z prawnukiem niż miała jej do wnuczek kiedyś.
Do akcji wkracza Tia pAlmita i dogonauczyciel Pepe Vagabundo. Rozpoczyna się Wielką Gra, której zasady są następujące: jedna magiczna runa =jeden rozpoczynający się od niej wyraz, jedno słowo = jedno zdanie z tym słowem.
Nikodem zaczyna:
- n jak ... NERW
Tia:
-n jak nos
N: -nos...Mój pies był bardzo chory i miał ciepły nos.

Dalej szlaczki:
T:- Nikodem ten szlaczek wygląda jak V...Vagabundo zaczyna się od V. Pepe Vagabundo.
N: -Tia, a kto to jest Vagabundo?
T: - Vagabundo to Obieżyświat.
N: - A kim jest Obieżyświat?
T: - Wędrowcem, Włóczęgą.
N: - oooo to ja jestem Wędrowcem, bo lubię wędrować.
...

Pytania pomocnicze do czytanki:
Jak ludzie pomagają zwierzętom? Jak zwierzęta pomagają ludziom? Czy wiesz czym jest dogoterapia i hipoterapia?

N: - Ja wiem, dogoterapia go jest jak psy leczą ludzi, a hipoterapia jak się działa z końmi.
....
Te bardziej koślawe hieroglify są efektem szturchańców serwowanych uczniowi przez Dogoterapeutę, który też się znudził i zachęcał do zabawy z piłką.
Skryba w pełni zasłużył na wymarzony śpiwór...Elf Alma zdołała przekonać o tym Mikołaja i Elfy pod czujnym okiem Pani Mikołajowej uszyją go dla Zucha.

Przepis na szczęście

Pomiędzy przepisami na ...
...sprawdzony na żywym organizmie przepis, by kroczyć ścieżkami szczęścia.
Dziś jesteśmy szczęśliwi, bo wdzięczni za:
- słońce opromieniające nasze "twarze"
- przepis na zakwas i chleb żytni od Pana Prezesa
- lody na obiad
- za szlachetne zdrowie fizyczne i mentalne (odkąd prowadzamy się na spacery Alma nie złapała jeszcze ani jednego przeziębienia, odzyskała "jasność myślenia" -za trudne doświadczenia, których niechybnie los nam nie szczędził na szlaku

- za wewnętrzną siłę, determinację i wsparcie Wszechświata w postaci Dobrych Ludzi wokół, z pomocą których Alma powstała i wyszła z Mroków początkiem tego roku i ponownie realizuje plan swojej duszy (z czarnym zbłąkanym ongiś psem u boku).
<3
A Pepe swą wdzięczność manifestuje całym swoim jestestwem...wpatrując się w Duszę oczyma pełnymi miłości całymi godzinami i tuląc się choćby i do jej stóp.

wtorek, 2 grudnia 2014

Elfie figle

Kochane Dzieci baczcie uważnie na swe czyny, bo Mikołaj widzi wszystko...absolutnie każdy Wasz postępek...najmniejszy nawet. A elfy w jego warsztacie uwijają się prędziutko z robotą.
My już zdążyliśmy się  o tym przekonać:
- w sobotę wieczorem powracający prawie spod Koła Polarnego Osadnicy podarowali Almie szalenie ważny surowiec -fragment Mądrości. - w niedzielę rano odkryliśmy w pudle z psią karmą niespodziankę od Elfów z Saksów-pakę smakowitych "pierniczków" dla Pepe.
- w poniedziałek za sprawką upartego elfa Bednarskiego pod maska uziemionego na weekend Alma Coche Alma odkryła rózgę z nowiutkim akumulatorem w zimowym kubraczku.
- we wtorek okazało się, że na Biegunie Północnym wiedza nawet o tym, że Alma nie zdążyła zrobić sobie drugiego śniadania, a elf Gustavson spod Dębowej Góry przybył ze świeżymi, wytwornymi kanapkami.

Dziękujemy Mikołaju za to, że masz nas na oku i troskliwym Elfom niech  Pani Zima białym puchem, na którym będą mogły poszaleć, ich dobroć wynagrodzi.