Odwieczna wymiana energii i wędrówka dusz trwa. W nieustającym tańcu Wszechświata oto rodzina Almy wybrana została teraz, by tej słodko-gorzkiej prawdy doświadczyć.
Otóż w tym samym czasie, gdy do wrót czasoprzestrzeni zmierzała dusza członka naszej rodziny, nieznana nam jeszcze wtedy dusza kroczyła mu naprzeciw. Wybrała sobie na rodziców Państwa Misiów, a małego Misi(a)czka, który bardzo wyczekuje od kilku lat siostrzyczki lub braciszka na rodzeństwo.
Nie jest już fasolką, ma rączki i nóżki i zdrowe bijące serduszko.
Wszyscy bardzo się cieszymy i nie możemy doczekać się, by ją poznać.
Alma ze szczęścia i wzruszenia pisząc to aż się poryczała...i ryczy dalej jak bóbr.
No już nie becz...zalejesz komputer...nie nadążam zlizywać Twoich łez.
Pepe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz