Dobry Mandaryn darował ongiś Almie na tamten czas onegdaj zwanej Dobrą Wróżką Działu Audytu Wewnętrznego prezent na resztę życia.
Alma odnalazła go w czeluściach szuflady swego biurka wróciwszy do swych obowiązków zawodowych całkiem niedawno.
Na wszelki wypadek postanowiła go na kartach mego psiejskiego pamiętnika zarchiwizować...by tekst nie zwietrzał z czasem.
Ps. Poniżej wersja dla niedowidzących i niedosłyszących.
Czasem szalenie trudno prawdę dostrzec i głos z głębin siebie usłyszeć. Czasem sami wolimy tego o sobie nie wiedzieć, czasem świat woli o tym nie słyszeć. Warto jednak nieustannie próbować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz