sobota, 18 kwietnia 2015

Kantar - epizod II

Powrót Pepe do starych przyzwyczajeń skłonił Almę, by drugi raz zwrócić się po fachową pomoc. Tym razem z polecenia z grona najbliższych. Druga behawiorystka, z którą się spotkaliśmy potwierdziła część diagnozy...brak socjalizacji z innymi psami. Jakie jeszcze zdarzenia się na to nałożyły...tylko Pepe wie...lecz nie powie. Zaproponowane metody terapii przypadły Almie do gustu...łakomczuchowi Pepe także.

By dowieść skali problemu Pepe z nienacka dziabnął psa terapeutę. Nagannie.

Nie poddamy się jednak...będziemy ciężko pracować...najpierw nad tym by niebawem Alma nie miała rąk jak...gorylica...do samej ziemi. Przeprosiliśmy się z kantarem...nastąpiła jednak pewna innowacja...kantarek na kaganiec...i pierwszy spacer na luzie mamy za sobą.

Kolejna zmiana...kaganiec uzdowy...tu nie lada wyzwanie...cwana, czarna bestia szybko opatentowała sposób, by go zdejmować...metodą intensywnie wdycham zapach ziemi.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz